Tym razem zaczęliśmy z mariny Kastela, która znajduje się między Trogirem a Splitem. Niech tylko nikt nie waży się płynąć od razu w stronę Trogiru, bo na drodze staną mu mielizny i most, którego ominąć się nie da 🙂
Marina na standardy chorwackie nie jest wielka, ale oczywiście wszystkie udogodnienia jak sklepik, łazienki i toalety posiada.
Przyjechaliśmy ma majówkę, nastawieni na nieskazitelną pogodę, tymczasem Chorwacja przywitała nas dość chłodno ulewnym deszczem, trwającym do wieczora.
Co niezmiernie nas zdziwiło, wstając rano zobaczyliśmy już piękne błękitne niebo i tak było do końca naszego tygodniowego rejsu.
Biura armatorów mieszczą się w schludnych pawilonach mieszczących się wzdłuż pirsu.

Chorwacja, Kastela biura armatorów
W obrębie mariny znajduje się obszerny parking dla samochodów. Postój w marinie jest jednak dość drogi, dlatego po rozpakowaniu rzeczy przeparkowaliśmy nasz busik Renault Traffic na prywatny parking znajdujący się poza obrębem mariny.

Chorwacja, Marina Kastela parking
Jeśli ktoś ma ochotę może skorzystać z pobliskiej plaży, która znajduje się tuż obok mariny.

Plaża Marina Kastela, Chorwacja
Tuż obok mariny znajduje się stacja paliw, po wyjściu z główek należy się kierować w lewą stronę. Stacja jest niewielka ale dobrze oznakowana ogromnym niebieskim znakiem. Po powrocie z rejsu musieliśmy oczywiście odczekać swoje w dość długiej kolejce.

Stacja bezynowa Marina Kastela, Chorwacja
W tej marinie powstało też następujące płatkowo-literkowe dzieło wakacyjne 🙂

Chorwacja płatkowe wakacje
Czarter w Chorwacji jak zwykle organizowaliśmy za pośrednictwem firmy Charter Navigator.