Najstarsza część Primostenu w Chorwacji to bardzo urokliwy układ domów i uliczek położonych na niewielkim wzgórzu mieszczącym się na wysuniętym w morze skalistym półwyspie. Miasteczko wspaniale prezentuje się od strony wody, ale również jest interesującym miejscem na krótki spacer. Aby dopłynąć tam od strony morza, trzeba okrążyć miasteczko od strony wschodniej. W dość osłoniętej zatoczce znajdziemy dużą liczbę boi cumowniczych oraz niewielki porcik, w którym ciężko znaleźć wolne miejsce, ponieważ większa część kei zajęta jest przez stałych rezydentów. Ponieważ dotarliśmy tam w środku letniego sezonu (lipiec), port i wszystkie bojki były już zajęte. Na szczęście pan ‚bojkowy’ miał ukrytą jedną prywatną bojkę ‚podwodną’, którą wydobył i udostępnił. Uratowało nas to przed pełnieniem wacht kotwicznych. W samym miasteczku oprócz uliczek i sklepików warto jest wyjść na górę, gdzie znajduje się kościółek i okalający go cmentarz. Jak na Chorwację przystało z cmentarza roztacza się wspaniały widok. Kolejną atrakcją tej części Primostenu jest spacerowa alejka ciągnąca się nad brzegiem dookoła półwyspu. Co jakiś czas pomiędzy skałami znajdują się schody, którymi można zejść w dół do morza. Nad samą wodą od czasu do czasu mieszczą się sympatyczne knajpki.




